koncertowo#po sąsiedzku#Hipisówka – krótko o małym albo jak na Bieszczady dużym wydarzeniu. Wielkolud – nigdy nie słyszałem o tej kapeli, mieszającej w wielu gatunkach muzycznych niczym miks kuchni polsko-meksykańskiej, ale jedno można powiedzieć wprost: nie dostaniecie po tym niestrawności, chłopcy wymiatają, świetna energia, bardzo dobre – czasami śmieszne teksty, brzmienie niczym z Rage Against The Machine, a wszystko na scenie pozornie amatorsko wyglądającej stodoły w Dołżycy na tyłach Hipisówki , która od wczoraj, jak dla mnie jest numerem jeden na bieszczadzkie koncerty – bo styl bo akustyka bo bardzo dobra organizacja… bravo Tommy, bravo Hipisówka – tak 3mać

36811965_965930083589950_1226414665693659136_n 20180707_210829